Od 1978 r. pracuję jako lekarz. Zajmowałem się anestezjologią i medycyną paliatywną.
W pierwszej z tych specjalizacji uzyskałem doktorat, a w drugiej habilitację. Żywieniem niskowęglowodanowym zainteresowałem się w 2003 r. po przeczytaniu książki Jana Kwaśniewskiego „Żywienie optymalne”.
Ukończyłem szkolenie w ośrodku żywienia optymalnego w Jastrzębiej Górze i po zdaniu egzaminu uzyskałem certyfikat.
W latach 2004-2019 prowadziłem żywienie niskowęglowodanowe u kilkuset pacjentów, głównie Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci.
Sam stosuję ten model żywienia od 2013 r. Od 2017 r. publikuję, wykładam i konsultuję w dziedzinie żywienia niskowęglowodanowego i suplementacji w ciąży.
Tomasz Dangel
W profesjonalnym CV wymienia się zazwyczaj sukcesy. Uważam, że o człowieku świadczą również jego porażki. W 2003 r. opracowałem projekt badawczy w celu porównania wpływu diety wysokowęglowodanowej (oficjalnie zalecanej przez Polską Akademię Nauk, Polskie Towarzystwo Pediatryczne i Instytut Żywności i Żywienia) oraz diety niskowęglowodanowej (zmodyfikowanej przeze mnie diety optymalnej Jana Kwaśniewskiego) na stan zdrowia pacjentów Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci.
Dwie komisje bioetyczne odrzuciły mój projekt w 2004 r., co opisałem tutaj:
Najlepsza dieta dla Polek według lekarza
Najlepsza dieta dla Polek według lekarza
– W Polsce tylko 50 procent. kobiet ma prawidłową masę ciała. Zbyt dużą 46 procent, a zbyt niską 4 procent – mówi nam dr Tomasz Dangel. Twórca Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci opowiada o diecie, która ma według niego zapewnić zdrowie kobietom, również tym w ciąży i ich dzieciom. Mówi też o kontrowersyjnej diecie doktora Kwaśniewskiego. Zapewnia, że jest zdrowa i może pomóc w odchudzaniu. Rozmawia Ewa Kaleta.
Każdy dziś ma teorię na temat odżywiania. A już szczególnie na temat odżywiania kobiet w ciąży. Jaka jest pana teoria?
Teoria, wprawdzie nie moja, ale trafiająca mi do przekonania, mówi, że nadmiar węglowodanów jest szkodliwy. Powoduje między innymi otyłość i cukrzycę ciążową.
Dlatego w mojej książce koncentruję się na określeniu optymalnego zapotrzebowania na glukozę w ciąży – przez matkę, płód i łożysko – w poszczególnych trymestrach. Jest to punkt wyjścia do dalszych rozważań żywieniowych. Bardziej jednak od teorii interesuje mnie praktyka – jak zapewnić zdrowie kobiecie i dziecku? Jak przekazać wiedzę kolejnym pokoleniom?